O tym jak poważnym zagrożeniem dla pacjenta jest niedobór pielęgniarek, pisać nie trzeba - wystarczy zdrowy rozsądek. Tego chyba zabrakło ostatnio w Polsce, gdzie wycofano się z oficjalnego ustalania minimum pielęgniarek niezbędnego do zapewnienia wydajnej i co najważniejsze - bezpiecznej opieki nad chorym w szpitalu. Jeśli zatem zdrowy rozsądek śpi, to może przemówią liczby?
W opiece długoterminowej zapewnienie choremu przez 30 - 40 minut dziennie opieki wykwalifikowanej pielęgniarki, może zapobiec powstawaniu odleżyn, zakażeniom dróg moczowych, spadku wagi chorego, hospitalizacji i pogłębianiu się niedołężności pacjentów. Tu nie chodzi tylko o godność pacjenta, lecz o efektywną profilaktykę.
W ten sposób koszt opieki zdrowotnej mógłby zostać zredukowany o blisko 7 750 zł w ciągu roku w przeliczeniu na jednego pacjenta. Na przykład dla oddziału gdzie przebywa 25 pacjentów obłożnie chorych oszczędności sięgałyby 193 750 zł rocznie!
Tymczasem polscy fachowcy największe oszczędności czynią poprzez redukowanie etatów pielęgniarskich oraz uposażenia pielęgniarek. Dlaczego? Bo tak najwygodniej. A pacjent? No cóż, przecież i tak jest chory - nic gorszego go już spotkać nie może.
Puste słowa? Decydentom w Polsce polecam materiał edukacyjny oparty o rzetelne badania i analizy nie tylko medyczne, lecz także ekonomiczne:
http://www.twlk.com/healthcare/AJNwebcast430-0024.asp
Materiał edukacyjny jest w języku angielskim i został opracowany przez American Journal of Nursing, the Gerontological Society of America, i Trinity Healthforce Learning. Jest podstawą prowadzenia polityki zatrudnienia pielęgniarek w USA i tzw Zachodniej Europie.
niedziela, 7 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz